www.mieszkancydobrawola.fora.pl

Gonchi

Przeczytałem wszystko i mogę tylko powiedzieć, że mam ucucie tak albo siak budynek będzie wybudowany. Ałe mam taki pomysł - ja kupuje bez Kredytu i dła mnie żadny bank nie ma znaczenie. Ale jak normalni ludzie nie mogą wziąć kredytu , to może Dantex sprzeda dużo mieszkań jakiemós inwerstora (tanio ) i powstanie tam jakaś spółdzielnia robotnicza albo nie wiadomo co. To dopiero wtedy będziecie mieli święty spokój. Mam taki przypadek gdzie mieszkam (poza granicy). Chyba nie będzie tak żle w Polsce jak w moim prżypadku bo inwestor tu kupił stary szpital i napełnił uchodźców , ale kto wie co będzie kto pod kim dölki kopie, sam w nie wpada. Czy ktoś pomyślał ze te mieszkania kupili zwykle ludzi i teraz mają kłopoty przez trochę zazdrosnych sąsiadów, że ktoś inny będzie tam mieszkanie miał? Jezeli ja bym tam 30-40 mieszkania miał, napełniłbym syryjczyków żeby nektóże sie obudzą

Multak

No i Gonchi-oto chodzilo! Zeby ktos prawde powiedzial!Nikt nie chce walczyc z I i II Etapem-zarezerwowalismy mieszkania i chcemy spokojnie dokonczyc zakup, bo nie mam czasu jechac wiele razy do Warszawy.....i jeszcze cos-ja uchodzcom moich mieszkan nie wynajme, bo po pierwsze nie mam zlych uczuc do sasiadow i po drugie kocham Polske.

grzybek

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia 😊 mi jako przyszłemu właścicielowi mieszkania z III etapu zależy, aby sprawa się jak najszybciej wyjaśniła. W tym momencie jestem w takim zawieszeniu, nie wiadomo co dalej się wydarzy. Z jednej strony nie chcę zrywać umowy rezerwacyjnej bo z jakiś powodów akurat ta inwestycja i miejsce mnie skusiło pomimo dość wysokiej ceny za metr. Z drugiej zaś nie mogę czekać w nieskończoność.

wr0na

Mocne...
or zajmowania terenu I etapu celem zrobienia wykopow, czy stawiania budynku niezgodnego z rozporzadzeniami plynnie przeszlismy do kupowania x-dziesieciu mieszkan i zapelniania ich Syryjczykami.
jest moc. i teraz sie ciesze sie ze nie mam czasu na polemike, bo na trzezwo z potencjalnymi sasiadami sie chyba nie da.

grzybek

Zastanawiam się czy tu jest faktycznie brak ludzi na poziomie, czy to jest specjalna zagrywka, po to aby odstraszyć nowych sąsiadów? Bo w tej chwili bardziej negatywnie odbiera się ludzi na tym forum niż winnego wszystkiemu developera

Lisi Wzroczek

1. Imigrantów nie będzie bo Polski rząd się na to nie zgadza
2. Mieszkania socjalne jeśli już powstaną to na gruntach kolei za tym osiedlem.
3. Czy Dantex sprzeda ten projekt? Za dużo by stracili (lub za mało by zarobili) więc wątpię.
4. Czy ktoś walczy z przyszłymi sąsiadami? Nie, korzystamy z w praw jakie nam przysługują. Jeśli ktoś z przyszłych sąsiadów chciałby się spotkać i wysłuchać racji jakie mamy myślę że Zarząd (zapewne mieszkańcy również w tym ja) chętnie się spotkamy i na spokojnie, merytorycznie porozmawiamy.

Multak

13.4.2017 o 9:30 przed budowa!Spotkanie III etapu z I+II-merytorycznie!Wtedy wszyscy co mowili, ze jestem czlowiekiem Dantexu beda musieli przeprosic.....

laszczes

Jak na osoby mieszkające za granica i chcące kupić kilka mieszkań i inwestujące kilka milionów w niepewna inwestycje, to powiem, ze współcześni milionerzy maja dosc duzo pieniędzy i czasu na przeglądanie "jakiegos tam" forum i inwestowanie pieniędzy w cos o niepewnym zysku. Zupełnie wbrew zasadom dzisiejszej ekonomii - gazele biznesu upodobaly sobie Dantex i walczą o niego tak zażarcie...

Lisi Wzroczek

MGCH

Tak się zastanawiam, po co zwykły nabywca lokalu w III etapie, który obawia się o swoją inwestycję chce się spotykać z osobami, do których jakby to delikatnie powiedzieć nie odnosił się z najwyższym uznaniem;-) na dwa tygodnie przed rozprawa:-?

Czemu takie spotkanie mogłoby służyc? Co można na nim wyjaśnić? Skargi są juz złozone i rozprawa tuż tuż. Można przegadac kilka godzin, ale i tak trzeba czekać na wyrok sądu. Czemu więc spotkanie na dwa tygodnie przed rozprawa? Czemu poświęcać swój czas na spotkanie z ludźmi, o których każdy widział jak wypowiadano się na tym forum? Czemu to takie ważne, skoro skarga jest publicznie dostępna, a deweloper dał zaskarżona decyzję? Po co spotkanie na dwa tygodnie przed rozprawa? Nie lepiej poczekać do wyroku sądu?

Zaraz zaraz, można zadać tym ludziom pytania jakie mają zarzuty, jak je uzasadniają, zobaczyć jak odpowiadają na kontrargumentacje, jakie mają riposty, co wiedzą...

A o co Sąd będzie pytał zarządy i dewelopera na rozprawie?

Wiem, jestem niemerytoryczny, chory z nienawiści (i zawiści też) oraz wstawiam emotikony:-D

Gonchi

ani jestem investor ani milionerz ami mam pieniądze na wieciej niż jedno mieszkanie . Pisałem tylko na co zasługujecie ! Jasne że taka możliwosc nie ma , ani ja wspieram takie zniszczenie Europy. Po prosto takie coś mam na oczach i chciałem powiedziec co dokladnie oznacza "obnizenia standardu życia".
Dziwie się tylko czy jak sami kupowaliscie na I i II etapy czy sprawdziliscie czy jakiesz prawo nie zostało złamane. Na pewno Dantex wtedy tez coś takiego zrobili, niby nielegalnie ale tak troche na granica prawa . Jestem pewny że to żaden przypadek i Dantex jak i wszyscy deweloperzy to samo albo coś podobnego robią--> teraz muszymu prezed wyboduwania III etap zniszczyć I i II etapu. Kto chce zrobic skarge z prośbą o zniszczenia oboje budynki? Co mnie teraz obchodzi że tam zwykłe ludzi i dzieci mieszkają ,przecież ja tyłko za własnej dupie sie martwie. Prawo mi daje martwić sie o własnej dupie czemu nie. O proszę bardzo .

Pytanie do MGCH.
Jak pan się bym zachował jeżeli sam na mieszaknie w III Etapu czekał?
Czemu każdy który się denerwuje i nie zgadza się z ta skarga jest człowiekiem Dantexa? Co to za bzdura

MGCH

Na wypadek takich sytuacji, wprowadzono obowiązek informowania przyszłych nabywców o zaskarżeniu decyzji o pozwoleniu na budowę. W ten sposób są oni świadomi ryzyka, które podejmują.

Jak jak kupowałem mieszkanie sprawdziłem wiele rzeczy, m.in. czy decyzja jest zaskarżona. Jeżeli by była, poradziłbym się specjalistów od prawa budowlanego, w celu uzyskania odpowiedzi jakie są szanse na uchylenie decyzji przez sąd.

Gdybym wiedział ze są szanse na wyrok sądu przed podpisaniem kolejnej umowy, rozwazylbym poczekanie aż do wyroku sądu.

Mam prawo wyrażania swoich poglądów i wątpliwości na forum tak samo jak wszyscy inni. Jednakże każdy jest dorosły i każdy sam podejmuje swoje decyzje i jest za nie odpowiedzialny, przede wszystkim przed sobą.

Nie mam najmniejszego zamiaru przekonywania kogokolwiek do swoich racji, ani wykazać ze mam rację, bo mogę jej po prostu nie mieć i wielu sprawach się mylić. Proszę mi wybaczyć moją ułomność.

Mkambe

No i się zaczyna. Za chwilę przyszli mieszkańcy etapu III będą się denerwować coraz bardziej. Oczywiście zostanę skrytykowany i wskazany jako osoba wątpliwego pochodzenia, bo mieszam w głowach innych to trudno - każdy analizując moją osobę ma do tego prawo, ale nikt nie ma prawa mi zarzucać, że jestem osobą DANTEX-u, bo nie mam z tą firma nic wspólnego.

Problem skargi nie dotyczy Dantexu - tylko mieszkańców. Dantex tą skargę ma głęboko gdzieś - chce skończyć tą inwestycje, ale czy zrobi to teraz czy za 3 lata dla niego nie jest to problem. To bogata firma, która ma coraz więcej inwestycji i ma gdzie zarabiać pieniądze, a etap III to po prostu zagospodarowanie nieużytku, który jest we władaniu tej firmy.
Dantex na tej skardze nic nie traci, natomiast przyszli mieszkańcy tak, bo oni chcą jak najszybciej mieszkać w nowym mieszkaniu, a tutaj komuś to przeszkadza (a skarga niestety w takim układzie mogłaby dotyczyć wszystkich pozwoleń na budowę, które są wydawane przez miasto, bo nie ma w tym pozwoleniu żadnych rażących uchybień, ale mamy takie prawo, że wszystko da się podciągnąć do skargi).
Ale zobaczymy co dalej - po decyzji sądu sprawa będzie jasna kto ma rację i kto jest awanturnikiem.

Natomiast zgadzam się z mieszkańcami III etapu, że mogą mieć do nas pretensje, ponieważ to właśnie im robimy problem, a nie Dantex-owi. A pisanie, że mają wybór z innymi inwestycjami jest....... - z jakiegoś powodu przeszło 70% mieszkań zostało sprzedanych w tej inwestycji pomimo problemu z pozwoleniem na budowę i pomimo dziury w ziemi (a np.inwestycja Nowe Odolany pomimo zaawansowanej budowy i prawomocnego pozwolenia na budowę ma nadal przeszło 90 % mieszkań w sprzedaży). A może to Dantex zarezerwował te mieszkania, żeby ładnie wyglądała ta inwestycja i jej sprzedawalność Twisted Evil

tech19

Multak

Na Nic nie ma sluzyc to spotkanie!Przyjezdzam tylko na 10 minut zobaczyc budowe i nie mam wiecej czasu-przy okazji zobacze z kim pisalem/pisze na Forum!Tak przynajmniej moze nie beda obrazac juz na Forum-bo niektorym brakuje wychowania, ale podac imie i nazwisko to nie chca-tylko obrzaja anonimowo.....wtedy latwo powiedziec, ze to czas pracy itd..Ale na szczescie na III etapie sie zapowiada duzo kulturalnych ludzi na poziomie.

wierzba

Spoko Multak ja przyjde:) don't worry be happy:)

patmat

Multak napisał:".Ale na szczescie na III etapie sie zapowiada duzo kulturalnych ludzi na poziomie" . Mimo, że jako inwestor ma Pan bardzo mało czasu, to już Pan wie, że zapowiada się dużo kulturalnych ludzi...To dobra informacja, zapewne otrzymana z biura firmy Dantex. Teraz czarno na białym widać kim są "inwestorzy".
Gonchi - kolejny "inwestor", co Syryjczyków będzie osiedlał Smile

Śmieszne to jest i żałosne jednocześnie.

Proszę Państwa, lepiej nie spotykać się z takimi "inwestorami". Nic nam to nie da, a Dantex będzie posiadał więcej informacji, które mogą potem zostać wykorzystane przed sądem.

Do potencjalnych kupujących mieszkania w etapie III:

Zastanówcie się Państwo w tej chwili 10 razy przed zakupem (rezerwacją) mieszkania! Pozwolenie na budowę nie jest prawomocne.

Dantex buduje osiedla kierując się TYLKO i wyłącznie chęcią maksymalizacji zysku. Odległości pomiędzy poszczególnymi etapami osiedla będą bardzo małe, wolna przestrzeń będzie ograniczona do minimum. Brak placu zabaw, zieleni - mimo zapewnień ze strony dewelopera. Dantex stosuje podejrzane zapisy w aktach notarialnych - chodzi tu o pełnomocnictwa, które są bardzo niekorzystne dla kupujących mieszkania.

Lisi Wzroczek

Multak

Witam, wnioskuje z Forum-nic nie ma czarno na bialym-a co do Jakis pelnomocnictw-ja pelnomocnictwa nie bede podpisywac-umiem czytac-kto podpisal-ten sam sobie winien! A co do pozwolenia na budowe-w moim zdaniu jest prawomocne-bo wolno budowac-tylko jest zaskarzone i na miejscu Dantexu chcialbym odszkodowanie od Wojewody+miasto stoleczne Warszawa jesli (malo prawdopodobnie) sad zadecyduje na korzysc wnioskujacych. Bo co- ja buduje domek jednorodzinny-dostaje pozwolenie na budowe, sasiad zaskarzyl czekam z budowa, dostaje od wojewody kolejne potwierdzenie odrzucajace skarge sasiada i juz zaczynam budowac, sasiad znowu zaskarza i co znowu mam czekac-przeciez jest II instancja Sadu Naczelnego-bez sensu tak mozna w nieskonczonosc zaskarzac....oczywiscie ze ja na miejscu Dantexu wtedy zloze takie pozew o odszkodowanie do Wojewody, ze sie nie pozbiera!Bo po to sa urzedy utrzymywane z podatkow, zeby sprawdzac fachowo i na czas, a nie dawac pretekst do walecznosci Panow nielubiacych te firme Dantex.

Krzysiek

Ja też mam pewien wniosek i się chętnie podzielę.

Chyba bardzo duży ból d**y mają pracownicy biura sprzedaży III ego etapu Laughing

Jedyne co im pozostało to wyżywanie się na forum. Ale to musi być frustrujące dla sprzedawcy, że nie ma wyników. Ciekawe czy mają jakąś podstawę czy tylko z prowizji żyją. Może któryś z inwestorów popijając kawkę w trakcie rozmowy w biurze sprzedaży ich podpyta? Takiemu dobremu klientowi co kupuje kilka mieszkań chyba się nie odmawia Wink

tech19

Multak

Krzysiek-dobrze, ze ty masz pieniadze, bo my klepiemy biede; Bez podstawy trudno wyzycz, Pozyczysz moze, bo spzedaz coraz gorzej, a dzieci glodne.....a gdziesz mieszkac trzeba!

I potem kto wnosi zamet, ironie i zmienia temat, no kto?
A post tech19 pozostawiam bez komentarza bo pokazuje kolejny raz poziom niektorych ludzi....

Krzysiek

Już nie płacz Multak, tylko przyjeżdżaj z tych Niemiec. Weź se sobą merkelowych uchodźców i kupuj te 10 mieszkań dla nich Smile

Może w biurze akurat spotkasz gonczich, grzybki, grzesie, lesie inne wałki i od razu będziecie mieli walne zebranie właścicieli. Sprzedawca obskoczy was wszystkich na raz tworząc rekord i ewenement na skalę światową - w jeden dzień sam jeden sprzeda cały blok... Taaaak. W końcu będzie kasa, masa kasy, uścisk dłoni i uznanie prezesa - stanie się legendą. Jego portret będzie wisiał w każdym biurze sprzedaży mieszkań w Polsce, oprawiony w złotą i przepastną ramę z jakąś bardzo niebanalną maksymą w łacinie w stylu "Pecunia non olet". Poza oczywiście z założonymi rękami, nos dumnie do góry w tym swoim nieskazitelnym gajerku z groupona - urodzony zwycięzca...
Aż tu nagle wchodzi jakiś klient który pomylił biura sprzedaży i budzi z tego beztroskiego snu. Pfff... Czar prysł... Ale przynajmniej umiesz już jedną sentencję po łacinie.
Chociaż tyle dobrego z tego posta - może błyśniesz przed klientem.

Laughing

tech19

Sylwia

Mieszkania nie są sprzedane, bo ludzie nie mają umowy, one są na tą chwilę zaliczkowane, bo mój kolega wspominał, że nie może się doprosić o umowę by ruszyć z procedurą kredytową....